Zaimki względne
Część poprzednia – Powrót do pierwszej strony
Uwaga: większość podanych tu przykładów pochodzi z literatury drukowanej.
Polskie zaimki względne są na ogół homonimiczne z zaimkami pytajnymi i dlatego obie kategorie czasem trudno odróżnić od siebie. Istnieje także klasa względnych zaimków nieokreślonych, homonimicznych zwykłym zaimkom nieokreślonym. Poniżej postaramy się ustalić kryteria pomocne w odróżnianiu tym klas i przeanalizujemy szereg pouczających przykładów.
W funkcji względnej mogą zatem wystąpić: kto, co, jaki, który, czyj, co, ile, ilekroć, ilokrotny, iloraki, ilorako, jak, gdzie, skąd, dokąd, którędy, kędy, kiedy, gdy, odkąd, jak długo, dopóki, dlaczego, czemu, ktokolwiek, cokolwiek, jakikolwiek, którykolwiek, czyjkolwiek, ilekolwiek, jakkolwiek, gdziekolwiek, skądkolwiek, dokądkolwiek, którędykolwiek, kiedykolwiek.
Występowanie zaimków względnych
Zaimki względne rozpoczynają zdania podrzędne, normalnie nie występują w zdaniach pojedynczych ani w zdaniach nadrzędnych. Ograniczenia takie nie dotyczą zaimków pytajnych ani nieokreślonych.
Szczególne formy zaimków względnych
Choć na ogół zaimki względne i pytajne mają taką samą formę, to jednak zaimek gdy jest wyłącznie zaimkiem względnym. Zaimek kiedy jest więc także względny, jeśli da się go zastąpić formą gdy. Przykłady:
- Lubię, kiedy pada znaczy tyle, co Lubię, gdy pada. Zarówno kiedy, jak i gdy w tych zdaniach to zaimki względne, rozpoczynające zdanie dopełnieniowe.
- Lubię spać, kiedy pada zawiera zaimek względny, gdyż i tu można użyć gdy. Zdanie podrzędne, które rozpoczyna, jest zdaniem okolicznikowym czasu.
- Dowiedziałem się o meczu, kiedy padało także zawiera zaimek względny, bo można też powiedzieć Dowiedziałem się o meczu, gdy padało. Podobnie jak poprzednio, kiedy (gdy) rozpoczyna tu zdanie okolicznikowe czasu (lub zdanie przydawkowe, jeśli znaczy Dowiedziałem się o meczu rozegranym wtedy, gdy padało).
- Dowiedziałem się, kiedy padało zawiera zaimek pytajny kiedy i zdanie dopełnieniowe pytajno-zależne. Tu bowiem nie można użyć gdy.
W języku współczesnym nie występuje (wbrew nieżyciowym zaleceniom autorom wydawnictw poprawnościowych) zaimek względny czyj, tym samym wyraz ten jest dziś zaimkiem pytajnym.
Możliwość wystąpienia korelatu
Zaimek jest względny, jeśli w zdaniu jest obecny odpowiadający mu korelat o formie zaimka wskazującego, lub też jeśli istnieje możliwość jego wstawienia.
Zaimek co jest względny w zdaniu To, co mówisz, jest kłamstwem, ponieważ istnieje tu korelat to, którego nie można pominąć. Zaimek ten rozpoczyna zdanie podmiotowe.
Zaimek gdzie w zdaniu Idę, gdzie mnie oczy poniosą jest zaimkiem względnym, ponieważ można także powiedzieć Idę tam, gdzie mnie oczy poniosą. Zauważmy, że w tym zdaniu zarówno tam, jak i gdzie mają funkcję allatywną (dokąd?), a nie lokatywną (gdzie?).
Zdanie Dowiaduję się, gdzie mieszkasz zawiera zaimek pytajny, gdyż niegramatyczne byłoby *Dowiaduję się tam, gdzie mieszkasz. Z kolei w zdaniu Dowiaduję się tego, gdzie mieszkasz zaimek wskazujący tego zupełnie nie odpowiada zaimkowi gdzie, nie jest więc korelatem. Tu zatem także występuje zaimek pytajny gdzie.
Korelat nie zawsze występuje w formie gramatycznej takiej samej jak zaimek względny: Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje.
Możliwość dodania tylko, -ś, -kolwiek, -ż
- Zdanie jest względne, jeśli po zaimku da się wstawić tylko: Idę, gdzie mnie oczy poniosą zawiera zdanie względne, bo sensowne jest także zdanie Idę, gdzie tylko mnie oczy poniosą. Zdanie Dowiaduję się, gdzie mieszkasz zawiera zdanie pytajno-zależne, bo bezsensowne byłoby *Dowiaduję się, gdzie tylko mieszkasz.
- Zdanie jest względne, gdy użyty zaimek da się zamienić zaimkiem nieokreślonym z -ś: Pamiętam, co mi powiedziałeś. Pamiętam coś. (zdanie takie jak w przykładzie może być jednak także pytajno-zależne).
- Zdanie jest względne, jeśli zaimek da się zamienić na zaimek z -kolwiek: Kto tu mieszkał, temu zakłócano sen. Ktokolwiek tu mieszkał, temu zakłócano sen.
- Zdanie jest pytajno-zależne, jeśli można użyć formy wzmocnionej zaimka z partykułą -ż, -że: Zastanawiam się, jaki człowiek zdolny był do takiego czynu. Zastanawiam się, jakiż człowiek zdolny był do takiego czynu.
Możliwość zastąpienia zaimka
Zdanie jest pytajno-zależne, jeśli można użyć zaimka co za: Nie wiem, jakie to było zwierzę. Nie wiem, co to było za zwierzę.
Test pytaniem
Czasem pomocny bywa test pytaniem. Jeżeli w odpowiedzi uzyskujemy taki sam zaimek, mamy do czynienia ze zdaniem względnym. Np. Dziadek kupi wnuczkowi – co? – co zechce (zdanie względne).
W przeciwnym wypadku sytuacja nie jest jasna: zdanie względne jednak koniecznie wymaga wtedy korelatu. Np. Pytała mnie – o co? – komu pożyczyłem pieniądze (zdanie pytająco-zależne). Wierzę – komu? – temu, kto dotrzymuje słowa (zdanie jest względne, gdyż konieczne użycie korelatu).
Odpowiedź na zdanie podrzędne
Jedynie zdanie złożone z zaimkiem pytajnym jest sensowną odpowiedzią na zdanie podrzędne:
- Wiadomo, czym była dla niego ta strata. Czym była dla niego ta strata? – Wiadomo, czym.
- Wiem, kto to powiedział. Kto to powiedział? – Wiem, kto.
(zdania pytajno-zależne). Ale:
- Kłamie, kto to powiedział. Kto to powiedział? – *Kłamie, kto
(odpowiedź taka nie jest możliwa, więc zdanie jest względne).
Usunięcie zdania nadrzędnego
Jeżeli w dłuższym tekście usunięcie zdania nadrzędnego zdania złożonego nie powoduje wypaczenia sensu całości, to zdanie podrzędne jest pytajno-zależne. W wyniku opisanej modyfikacji pytanie uzyskuje charakter retoryczny: Jesteśmy już na miejscu. Można się zastanawiać, czy to była dobra decyzja, że tu przyjechaliśmy. Ale stało się, i nie ma odwrotu. – Jesteśmy już na miejscu. Czy to była dobra decyzja, że tu przyjechaliśmy? Ale stało się, i nie ma odwrotu.
Związek z treścią zdania podrzędnego
Zaimek pytajny odnosi się tylko do treści zdania podrzędnego, np. Udzielił jej informacji, o której odjeżdża jej pociąg (nie ma bezpośredniego związku pomiędzy informacji, a o której).
Zdanie współrzędnie złożone wynikowe
- Nie mam już czasu, tak więc muszę się pożegnać.
- Zawsze wierzyliśmy w twoją wiedzę, tak że z radością przyjmiemy twój sukces.
- Nie uczyłem się matematyki, dlatego nie umiem rozwiązać zadania.
- Nie mam samochodu, dlatego jeżdżę do pracy samochodem.
xxx
- Idę tam, gdzie pieprz rośnie.
- Nie wiem, kto to zrobił.
- Nie znam tego, kto to zrobił.
- Ta książka należy do tego, czyj podpis nosi.
- Nie chodzi o to, kto jest twoim bliźnim, chodzi o to, dla kogo ty jesteś bliźnim.
xxx
- Którędykolwiek nie poszli by Rzymianie, to barbarzyńcy przygotowaliby zapewne zasadzkę.
- Umarł dlatego, że był stary. (spójnikowe)
- Szedł szybko, dlatego że było późno.
Względne podmiotowe
- Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
- Kto próżnuje, ten nie zbiera plonów.
- Kto nie potrafi odpoczywać, nie potrafi pracować.
- Kto chce, niech zostanie w domu.
- Kto kłamie, nie ma wiary.
- Kto jest syty, głodnego nie zrozumie.
- Kto robił inaczej, narażał się na drwiny.
- Kłamie, kto to powiedział.
- Co się stało, to się nie odstanie.
- Co było ciekawe dla mnie, to nie interesowało moich kolegów.
- To co mówisz, jest kłamstwem.
- Szczęśliwy, czyjej przewodniczą łodzi cnota i piękność (poezja, dziś naturalniejsze byłoby Szczęśliwy jest ten, którego łodzi…).
Podmiotowe pytajno-zależne
- Nie obchodzi mnie, kiedy przyjdziesz.
- Ciekawe, skąd to wiesz.
orzecznikowe względne
- Jan był tym, kim chciał być.
- Jestem tym, czym byłem.
- Był on dla mnie tym, czym starszy brat dla rodzeństwa.
- Byliśmy czymś, co dopiero się stawało.
- Stał się tym, kto nigdy nie pozwoli nam zabłądzić.
- Od tego czasu fantastyka stała się tym, co lubię najbardziej.
- Mieszko I jest tym, który budował państwowość polską.
- Ja jestem tym, który cię uratuję.
- Teraz ja będę tą, która dominuje.
- Jestem jaki jestem.
- Jaka praca, taka płaca.
- Jakie życie, taka śmierć.
- Wakacje nie były takie, jakich oczekiwaliśmy.
- Ten obraz jest taki, jaki go sobie wyobrażałem.
- Podań o smokach jest tyle, ile żyło pisarzy fantasy.
- Przed odkryciem uprawy roli wszystkich ludzi było na świecie tyle, ile teraz mieszka w Polsce.
- Opinii o tym samochodzie będzie tyle, ilu jest jego użytkowników.
- Zwolenników Napoleona jest tylu, ilu jego przeciwników.
- Takich linii będzie tyle, iloma kolorami dysponujemy.
dopełnieniowe względne
- Kto mieszkał w tym pałacu, temu zakłócał spoczynek strach przed upiorem.
- Pójdę z tym, kto mi przyjemny.
- Czegośmy nie wyglądali, tegośmy się doczekali.
- Pamiętam to, co mi powiedziałeś. Pamiętam wszystko to, co mi powiedziałeś. Pamiętam o tym, co mi powiedziałeś.
- Nie pamięta tego, co napisała w liście.
- Co bym mógł, to bym dla ciebie zrobił.
- Cokolwiek miał cennego, złożył w ofierze.
- Temu, z czyjej pracy ojczyzna się bogaci, winniśmy wdzięczność i szacunek.
- Wierzę temu, kto dotrzymuje słowa.
- Wszyscy mówili o tym, co wydarzyło się wczoraj w szkole.
- Dziadek kupi wnuczkowi, co zechce.
- Dziadek kupi książkę temu, komu zechce.
- Zrobię, co będę mógł.
- Beata lubiła, kiedy przynosił jej czekoladki. Beata lubiła, gdy przynosił jej czekoladki.
- Lubię, jak mama wraca z pracy.
- Pamiętam, jak dwa lata temu byłem w Bieszczadach (tu jak da się zastąpić przez gdy, jest więc zaimkiem względnym).
dopełnieniowe pytajno-zależne
- Chodzi o to, kto za to odpowie.
- Wiem, kto to powiedział.
- Ludzie wiedzą, o kim mowa.
- Wiedział, co go czeka.
- Wiem, czego chcę.
- Wiecie, gdzie to się stało.
- Nie wiemy, kiedy to było.
- Czy wiesz, która godzina?
- Nie chciał wiedzieć, jak doszło do tego wypadku.
- Wiadomo, kto jest dobrym lekarzem.
- Wiadomo, czym była dla niego ta strata.
- Nie wiadomo, czyja to książka.
- Nie wiadomo, gdzie się spotkamy.
- Pytała mnie, komu pożyczyłem pieniądze.
- Dowiaduję się, gdzie mieszkasz.
- Nie powiedziałeś mi, kto cię tak urządził.
- Nie powiedziała, kogo miała na myśli.
- Powiedz, co się stało.
- Powiedział, co wiedział.
- Powiedziałem mu, jakiego koloru były jej włosy.
- Pamiętam, co mi powiedziałeś.
- Nie pamiętam, kiedy to się stało.
- Nie czuł, kiedy go Waldek pociągnął za ucho.
- Opowiedz, jak było na wycieczce.
- Opowiedział, co wydarzyło się wczoraj w szkole.
- Dziewczyna opowiedziała, co widziała.
- Przypomniałem sobie, skąd ją znam.
- Życie Pasteura uczy nas, jak trudno znaleźć nową prawdę.
- Obserwował, jak chłopcy naprawiają kajak.
- Lubię oglądać, jak zachodzi słońce.
- Myślę, jak rozwiązać to zadanie.
- Myślę o tym, jak rozwiązać to zadanie.
- Domyślam się, co powiesz. Domyślam się tego, co powiesz.
- Domyślam się, czyje to plotki.
- Ona dobrze rozumie, co cię trapi.
- Zgadnij, czyim jestem posłańcem.
Względne okolicznikowe miejsca
- Gdzie przed laty stał mój dom, tam teraz jest pusty plac.
- Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga.
- Pojadę tam, gdzie będą jechać moi przyjaciele.
- Żywiec leży tam, gdzie Koszarawa uchodzi do Soły.
- Idę, gdzie mnie oczy poniosą.
- Pojedźmy tam, gdzie jeszcze nie byliśmy.
- Na karate chodzę tam, gdzie ty masz koszykówkę.
- Chciał udać się tam, gdzie było jeszcze spokojnie.
- Gdzie cię radzi widzą, tam nieczęsto chodź, gdzie nieradzi, tam nigdy.
- Apollo obiecał Kyrene zabrać tam, gdzie będzie mogła polować.
- Najwytrzymalsza roślina ucieka stąd, gdzie tylko suche piaski zalegają podłoże.
- Śmiały znajdzie tam, gdzie tchórzliwy traci.
- Kronos i tytani zostali zepchnięci do Tartaru, gdzie strzegli ich Sturamienni.
- Leć, kędy życia pieśń wzdyma i gnie się.
- Dokąd ty pójdziesz, tam i ja pójdę.
- Idę, dokąd mi każą.
- Ona pochodzi stamtąd, skąd i ty pochodzisz.
- Pomocy stąd tylko czekać należy, skąd przyjść może.
- Wróć tam, skąd przyszedłeś.
- Pójdziemy tędy, którędyśmy przyszli.
- Wdzierają się, którędy mogą.
Względne okolicznikowe czasu współczesne
- Kiedy wracaliśmy, był już wieczór.
- Kiedy to było, wtedy spałem.
- Gdy weszła do pokoju, siedziałem przy biurku.
- Rozpłakała się, kiedy się z nami żegnała.
- Dopóki mieszkał u niej, był szczęśliwy.
- Dopóki zostanę, to możesz mnie odwiedzić.
- Naród żyje, dopóki język jego żyje.
- Skłaniajcie wasze głowy, ilekroć przy ołtarzu zanoszona jest modlitwa.
- Co się odezwał, to strzelił gafę.
- Odkąd tu mieszkam, nie widziałem jeszcze żadnego niedźwiedzia.
Względne okolicznikowe czasu uprzednie
- Gdy skończyłem liceum, poszedłem na studia.
- Gdy zaczął padać deszcz, zrobiło się nam smutno.
- Gdy przyjedziesz, odwiedzisz mnie.
- Kiedy zarobię dużo pieniędzy, wtedy kupię sobie samochód.
- Kiedy wszyscy usiedli, Zofia zaczęła śpiewać.
- Zjemy kolację, kiedy ojciec wróci.
- Nie pójdziesz na spacer, dopóki nie odrobisz lekcji.
- Nie odejdę dopóty, dopóki się nie dowiem.
- O szczepionce uodporniającej na wirus żółtej febry nie słyszał nikt, dopóki jej nie zabrakło.
- Minęło sporo czasu, odkąd ją widziałem po raz ostatni.
Względne okolicznikowe czasu następcze
- Pociąg już dawno odszedł, kiedy wpadłem zdyszany na peron.
- Czekała, dopóki nie przyszedł.
- Siły natury działają niszcząco, dopóki się ich nie pozna.
- Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie.
zzz
- konstrukcja twierdząca dopóki…, … wyraża równoczesność i jest równoważna tak długo, jak: Dopóki chodzisz do szkoły, musisz odrabiać lekcje.
- tak samo z przeczeniem w zdaniu nadrzędnym: Dopóki chodzisz do szkoły, nie zadawaj się z chłopakami.
- konstrukcja dopóki nie…, … wyraża następczość: Dopóki nie skończysz szkoły, musisz odrabiać lekcje.
- konstrukcja dopóki nie…, nie… wyraża uprzedniość: Dopóki nie skończysz szkoły, nie zadawaj się z chłopakami.
spójnikowe współczesne
- Padał ulewny deszcz, podczas gdy my siedzieliśmy w barze.
- Jak będziesz w sklepie, kup mi kilka dyskietek.
- Jak z tobą rozmawiam, zapominam o troskach.
spójnikowe uprzednie
- Jak wszedłem do wanny, zadzwonił telefon.
- Byliśmy na miejscu, jak tylko się ściemniło.
- Przyjdź tu, jak słońce zajdzie.
- Sześć lat minęło, jakeśmy się widzieli po raz ostatni.
względne okolicznikowe porównawcze
- Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
- Kiedyś nie podróżowano tak szybko, jak podróżuje się dziś.
- Wlókł się tak wolno, jak mu to polecono.
- Śmiał się tak, jak tego nie lubię.
- Postarałem się, jak mogłem najlepiej.
- Malował obrazy, jak go nauczono w akademii.
- Rób, jak chcesz.
- Zrobiło się tak jasno, jak gdyby był już dzień.
- Robiłem to tak długo, jak tylko mogłem.
- To nie jest tak prosta sprawa, jak się wydaje.
- Widział wszystko wyraźnie, jakby patrzył przez lunetę.
- Wyglądał, jakby się dopiero obudził.
- Mąci mi się w głowie, jakbym na nią upadł.
- Spojrzała na niego, jak gdyby chciała o coś zapytać.
- Czarnecki wisiał ciągle nad Szwedami, jako chmura gradowa wisi nad łanem zboża.
- Żyję w niepewności i męce, jakobym żył w ciemnicy.
ze st. najwyższym
- Zrobię to najlepiej jak umiem.
- Skoczył najdalej jak potrafił.
względne stopnia i miary
- Im bliżej go poznaję, tym bardziej go lubię.
- Im był bliżej, tym bardziej zwalniał kroku.
- Im bardziej się śpieszę, tym bardziej nikt mi nie chce ustępować z drogi.
- Im urośnie większy, tym będzie lepiej dla ciebie.
- Im dłużej patrzył, tym większy ogarniał go strach.
- Im większy człowiek, tym głębsza jego miłość.
względne przydawkowe
- Był to ten pociąg, którym zwykle wracaliśmy do domu.
- Książka wywarła na niej takie wrażenie, jakiego należało się spodziewać.
- Najbardziej lubię tę dziewczynę, która siedzi pod oknem.
- Nigdy wcześniej nie zaznałem takiej nienawiści, jaka wtedy ogarnęła moje zmysły.
- Dostałem tyle pieniędzy, ile żądałem.
- Za dwadzieścia złotych każdy może wynieść z Giełdy tyle książek, ile uniesie.
- Wielokąt foremny to taki wielokąt, którego wszystkie boki mają równe długości i wszystkie kąty są takie same.
- Wielokąt foremny to taki, którego wszystkie boki mają równe długości i wszystkie kąty są takie same (z elipsą wielokąt, por. zdanie poprzednie).
- Natychmiast też odstąpili od niego ci, co go mieli badać.
- Kupię ten samochód, co widziałem wczoraj w salonie.
- Jego córka, ta która ma niebieską torebkę, jest ruda (niezwykła pozycja korelatu jednoznacznie wskazuje, że on ma więcej córek, zob. podobne zdanie tutaj)
- Ludzie, którzy przywykli pracować, nie lubią mówić o głupstwach.
- Czyngis-chan wypełnił historyczne zadanie, którym było zjednoczenie Mongołów.
- Zamachu dokonali ludzie, którzy nie mogli dłużej godzić się na dziejącą się niesprawiedliwość.
- Opowiem wam historię, która zdarzyła się dawno temu.
- Oto bransoletka, która kosztowała fortunę.
- Oto kobieta, którą podziwiam.
- Żółw, którego wczoraj kupił, jest bardzo stary.
- Spójrz na mężczyznę, którego syna wczoraj porwano.
- Wysoki dom, którego dach się pali, jest na sprzedaż.
- Alicja mieszka w miejscowości, która nosi nazwę Porów.
- Obraz, na który patrzycie, jest falsyfikatem.
- Podaj mi gazetę, która leży przed tobą.
- Czytałem książkę, którą wypożyczyłem z biblioteki.
- Pielęgniarka, która zrobiła ci zastrzyk, jest moją bratanicą.
- Dom znajduje się za murami miasta, które rozłożyło się szeroko nad rzeką.
- Dostałam sukienkę, która ma falbany.
- Czytam książki, w których znajdują się opisy podróży.
- Korek uliczny był powodem, dla którego omal nie spóźnili się na samolot.
- Oto kobieta, o jakiej marzę.
- Upiekłam wam ciasto, jakiego jeszcze nie jedliście.
- Płetwal błękitny jest największym ssakiem, jaki zamieszkuje naszą planetę.
- Mariusz jest najlepszym inżynierem, jaki kiedykolwiek pracował w naszej fabryce.
- Wspominaliśmy czasy, gdy chodziliśmy do szkoły.
- Często wracałem na plażę, gdzie ją zobaczyłem pierwszy raz.
- Musicie pojechać do hotelu, gdzie można trzymać psy.
- Może przyjść do nas każdy, kto ma ochotę.
- Zły to ptak, co własne gniazdo kala (= Zły jest taki ptak, który…).
- Wszystko co jest moje, należy także do ciebie.
- Czy jest coś, co mogło by nam pomóc?
- Ludzie, co przechodzili obok, patrzeli z pogardą.
- To był ten stary kucharz, co go pan widział.
Przydawkowe pytajno-zależne
- Wszędzie pełno było przedmiotów z napisami, skąd pochodzą.
- Udzielił jej informacji, o której odjeżdża jej pociąg.
względne opisujące
- Jego córka, która ma niebieską torebkę, jest ruda (jeżeli on ma jedną córkę, to zdanie to jest zdaniem opisującym, zob. jednak podobne zdanie tutaj).
- Piotr, którego wszyscy lubili, zgłosił się na ochotnika (nie da się tu postawić pytania jaki Piotr? ani który Piotr?, nie da się też wprowadzić korelatu).
- Wszedłem do jadalni, z której szybko wyszedłem (zdanie podrzędne wbrew pozorom nie określa jadalni, ale informuje o następnej czynności).
- Otworzył im drzwi pokoju, do którego prędko weszły.
- Z nieba, które pokryły ciężkie chmury, lunął gęsty deszcz.
- Jej matka, która jest bardzo inteligentną kobietą, wie, jak to zrobić.
- Ich nowy dom, który kosztował sporo, jest piękny.
- Koń Tadeusza, którego zamierzam wypożyczyć, jest bardzo szybki.
- Tadeusz, którego koń jest bardzo szybki, jest dżokejem.
- Spotkałem Sylwię, którą bardzo lubię.
- Widziałem się wczoraj z Agnieszką, której nie spotykałem od lat.
- Ojciec, który był zawsze okazem zdrowia, ciężko się rozchorował.
- Daniel, z którym rozmawiałem, jest sierotą.
- Antarktyda, której klimat jest bardzo surowy, ma raczej ubogą faunę.
- Korki uliczne, z powodu których omal nie spóźnili się na samolot, wprawiły ich w kiepski nastrój.
- Wszyscy posłowie, z których żaden nie wyjechał jeszcze na wakacje, będą mieli spotkanie o godzinie dziesiątej.
- Kupiła pięć jaj, z których dwa były zepsute.
- Antarktyda, gdzie szaleją tak silne wiatry, jest niegościnnym miejscem dla ludzi.
- Zapalił papierosa na stacji benzynowej, gdzie przecież nie wolno palić.
- Grand Hotel, gdzie można trzymać psy, nie należy do tanich hoteli.
- Wracaliśmy do domu, gdzie czekał na nas smaczny obiad.
- Mieszkał w kompletnej głuszy, skąd nie chciał się wyprowadzić.
- Lata siedemdziesiąte, kiedy panował względny dobrobyt, już nigdy nie wrócą.
względne rozwijające
- Zaśmiała się głośno, co go rozwścieczyło.
- Zapalił papierosa na stacji benzynowej, co jest surowo zabronione.
- Ojciec się ciężko rozchorował, czym się bardzo zmartwiłem.
- Jurek jutro przyjeżdża, o czym dowiedziałem się z jego listu.
- Córka przyniosła siedem szóstek na świadectwie, co bardzo mnie ucieszyło.
- Marysia udaje swoją nauczycielkę matematyki, co jest bardzo śmieszne.
- Zaprosiłaś mnie, wobec czego przyszedłem.
- Przeszła potężna ulewa, skutkiem czego rzeka wystąpiła z brzegów.
- Jesteś dziwakiem, przez co wszyscy od nas stronią.
- Obraziła go, mimo co nie żywił urazy.
- Kilkakrotnie widziano nas razem, skąd zaraz tyle plotek.
- Przyznał się, co mnie poruszyło. To, że się przyznał, poruszyło mnie.
- Ewa oddaliła się, czemu Adam się nie sprzeciwiał. Adam nie sprzeciwiał się temu, żeby Ewa się oddaliła.
- Nie dotrzymał danego słowa, za co oberwał. Oberwał za to, że nie dotrzymał danego słowa.
- Lubię, gdy pada.
- Wtedy nie wiedziałem, kiedy to było.
- To jest instytut, w którym pracowałem.
- To jest instytut, gdzie pracowałem.
- To jest pora, w jakiej zawsze chce mi się spać.
- To jest pora, kiedy zawsze chce mi się spać.
- Pytam, o co się obraziłeś.
- Pytam o to, o co się obraziłeś.
- Dziadek kupi, co zechce.
- Udzielił jej informacji, o której odjeżdża jej pociąg.
- Zaparzę ci herbatę, jakiej jeszcze nie piłeś.
- Będzie chodził do szkoły, w której uczą najlepsi nauczyciele.
- Będzie chodził do szkoły, w której jest bardzo wysoki poziom nauczania.
- Będzie chodził do szkoły, do której kiedyś chodził jego ojciec.
- Będzie chodził do szkoły, z której wywodzą się…
- Będzie chodził do szkoły, w której murach wychowanie otrzymali…
- Uciekł tam, gdzie pieprz rośnie.
- Tam, dokąd jedziesz, jest ładnie.
- Powtórz pytanie, które zadałaś.
- Powtórz pytanie, które dziewczęta pojadą na wycieczkę.
- Kto to zrobił, pozostanie nierozwiązaną zagadką.
- Kiedy jadłem obiad, usłyszałem huk. (podczas obiadu)
- Jan myśli o tym, co się zdarzyło.
- Co się stało, to się nie odstanie.
- Powiedz, co się stało.
- Opowiedz o tym, co się stało.
- Wczoraj była burza, która wyrządziła wiele szkód.
- Zjemy kolację, kiedy ojciec wróci. (po powrocie ojca)
- Kiedy wybuchła rewolucja, musieli wyjechać.
- Chcieli wyjechać tam, gdzie jeszcze było spokojnie.
- Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga.
- Malował obrazy, jak go nauczono w akademii.
- Wyglądał, jakby się obudził.
- Śmiał się tak, jak tego nie lubię.
- Nie wiem, kiedy to było.
- Spałem, kiedy to było.
- Wszedłem do domu, w którym było ciemno.
- Wszedłem do domu, z którego szybko wyszedłem.
- Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
- Piotr, którego wszyscy lubili, zgłosił się na ochotnika.
- Odwiedził mnie kolega, co mnie bardzo ucieszyło.
- Czy wiesz, która godzina?
- Na karate chodzę tam, gdzie ty masz koszykówkę.
- Kiedy szedłem przez park, podziwiałem przyrodę. (idąc)
- Mieszka tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.
- Idę tam, dokąd król chodzi piechotą.
- Wracam stamtąd, gdzie była bitwa.
- Nie chcę iść tędy, którędy szedł Janek.
- Krewni przyjechali, kiedy dziadek umarł.
- Piszę, jak umiem.
- Pies patrzył na nas, jak gdyby wszystko rozumiał.
- Pies patrzył na nas, jakby wszystko rozumiał.
- Czyszczę te plamy tak jak mogę.
- Im dłużej tu jestem, tym bardziej tęsknię za krajem.
- Jechał tak szybko, jak pozwalały na to przepisy.
- Powiedz, czy ona może zostać, czy nie (embedded question).
- Przyznaj się, od kogo dostałeś ten krawat.
- Zgadnij, kto komu dał podarunek.
- Nie zgadniesz, czyj samochód widział Janek.
- Ciekawi mnie, jakie książki lubisz najbardziej.
- Zgadnę, które z tych książek sam kupiłeś.
- Ciekawe, komu kupił te kwiaty.
- Czy wiesz, kogo Maria przyprowadziła na kolację?
- Janek, który jest moim najlepszym przyjacielem, sprzedał samochód. (non-restrictive)
- Nie słyszę, co mówisz. (free relative clause – the main sentence noun phrase with which a relative clause is associated is not present in the surface structure)
- To była płyta, którą wczoraj kupiłem (cleft sentence).
- Tym, co kupiłem wczoraj, była płyta (pseudocleft sentence).
- Kto to napisał, był głupcem.
- Ktokolwiek to napisał, był głupcem.
- Kto chciał pójść, mógł pójść.
- Każdy, kto chciał pójść, mógł pójść.
- Ten, kto to zrobił, to Janek.
- Widziałem chłopca, co złapał zająca. (the relativized noun is the subject in the embedded relative clause)
- Widziałem chłopca, który złapał zająca.
- Ściąłem drzewo, co wyrosło przed domem.
- Ściąłem drzewo, które wyrosło przed domem.
- Ten, co to napisał, umarł.
- Ten mężczyzna, co go Janek widział wczoraj, zniknął tajemniczo.
- Mężczyzna, którego Janek widział wczoraj, zniknął tajemniczo.
- To jest ta kobieta, co mi ją wczoraj pokazywałeś.
- Książka, co spadła ze stołu.
- Mężczyzna, co został aresztowany.
- Ten, co go Janek spotkał.
- tej dziewczyny, co ją Janek widział.
- Co go spotykam, to nie ma czasu.
- Janek wstał, co zdziwiło obecnych.
- Samochód, który był bardzo stary, popsuł się. (non-restrictive)
- Chłopcy, których tam spotkaliście, byli moimi braćmi. (restrictive, the relativized noun is human and plural).
- Ołówek, który znalazł Jan, jest zielony. (nie podmiot)
- Dziewczyna, której Marysia dała pieniądze, studiuje biologię.
- Facet, który tu przyszedł, jest mądry. (podmiot)
- What he saw surprised him (free relative)
- What I found is the book (psudo-cleft)
- He did it, which I expected. (clause is being relativized)
- Przyszła tutaj w czasie, kiedy byliśmy zajęci.
- Przyszła tutaj, kiedy byliśmy zajęci.
- Przyszła tutaj wtedy, kiedy byliśmy zajęci.
- Położył to w tym miejscu, gdzie nie powinien.
- Położył to tam, gdzie nie powinien.
- Przyszli potem, jak zjedli.
- Nie przestanę dopóty, dopóki nie dasz mi tego.
- Napisał list, podczas gdy ona przygotowywała kolację.
- Idź tędy, którędy Janek przyszedł.
- Wtedy, kiedy go zobaczyłem, pomyślałem o tobie.
- To, co widzisz, to pióro.
- Co kupiłeś, to zostało skradzione. (to wzmacniające)
- To, co kupiłeś, to zostało skradzione.
- Gdy cię zobaczyłem, to zemdlałem.
- Wtedy, gdy cię zobaczyłem, to zemdlałem.
- Gdzie stoisz, to złapałem rybę.
- Tam, gdzie stoisz, to złapałem rybę.
- Ten, kogo lubisz, przyjechał. (non-adverbial relative)
- Tam, gdzie jedziesz, jest ładnie. (adv. relative)
- To, co robisz, jest łatwe. (noun phrase complement)
- Golf, jak sądzi mój wujek, jest fascynującą grą. (parenthetical)
- Budynek, gdzie znajduje się bydło, nazywa się oborą. (zdanie przydawkowo-okolicznikowe miejsca)
- Pamiętam te czasy, kiedy do ojczyzny pierwszy raz zawitała moda francuszczyzny. (zdanie przydawkowo-okolicznikowe czasu)
- Najbardziej cenimy takich ludzi, na których możemy polegać.
- Otrzymałem takie mieszkanie, o jakim marzyłem od dawna.
- Kędy wszedłeś, wychodź tędy.
- Odkąd zniknęła jak sen, omdlewam z bólu.
- Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
- Przewodnik pokazał grupie drzwi, przez które przeszli do następnej sali. (opisujące)
- We dworze, gdzie przed chwilą było tyle krzyku, teraz pusto i cicho. (opisujące)
- W miejscu, gdzie brzeg jeziora był najwyższy, postanowiliśmy założyć obóz.
- Człowiek, który chce zostać lotnikiem, musi mieć dobry wzrok.
Strona główna – Gramatyka polska
2022-03-14
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL