Dyskusja nad sposobem prezentacji deklinacji

Część poprzedniaPowrót do pierwszej strony

Choć moja witryna ma mieć charakter popularnonaukowy, a nie naukowy, do napisania niniejszego uzasadnienia skłoniły mnie liczne refleksje, jakie nasunęły mi się po przestudiowaniu literatury przedmiotu. Ponieważ w wielu przypadkach nie powielam treści i koncepcji zawartych gdzie indziej, lecz tworzę własne rozwiązania, winien jestem chyba te kilka słów wyjaśnień wszystkim zainteresowanym.

Nie ustalono dotąd jednego sposobu przedstawienia różnorodności typów odmian polskich imion (rzeczowników, przymiotników, zaimków, liczebników). Aby uniknąć komplikacji, ograniczę się tu jedynie do rzeczowników.

Dawni gramatycy próbowali wzorować się na autorach łacińskich i dzielili rzeczowniki na deklinacje w zależności od końcówki dopełniacza liczby pojedynczej. Taki podział jednak, choć sprawdza się w opisie łaciny, pozostaje mało praktyczny w języku polskim. Tu bowiem zestaw końcówek zależy w dużym stopniu od rodzaju gramatycznego rzeczownika i takie kryterium podziału jest po prostu wygodniejsze. Na tej witrynie wprowadzono je z pełną konsekwencją.

Jan Tokarski, twórca szeroko stosowanej dziś koncepcji podziału rzeczowników, wyróżnił w każdym rodzaju grupy deklinacyjne w zależności od zakończenia tematu:

  1. rzeczowniki miękkotematowe (o tematach zakończonych na b′, ć, dź, f′, j, l, m′, ń, p′, ś, w′, ź);
  2. rzeczowniki miękkotematowe stwardniałe (tematy na c, cz, dz, dż, rz, sz, ż);
  3. rzeczowniki o tematach zakończonych na spółgłoskę tylnojęzykową (k, g, ch, h);
  4. pozostałe rzeczowniki twardotematowe (o tematach zakończonych na b, d, f, ł, m, n, p, r, s, t, w, z).

Dodatkowe grupy w tej klasyfikacji (V, VI) stanowią rzeczowniki z przyrostkami rozszerzającymi temat i o odmianie szczególnej (typu muzeum).

Ta bardzo trafna moim zdaniem koncepcja zawiera jednak pewne niedociągnięcia. Pobieżna nawet analiza wzorców odmian pokazuje na przykład, że rzeczowniki ż. III o tematach zakończonych na ch, h odmieniają się według grupy IV, a nie jak pozostałe z grupy III. Na mniejsze, wyraźne podgrupy dają się rozbić także grupy I i IV. Skazało mnie to na konieczność zastosowania własnego rozwiązania: zastosowałem mianowicie zmodyfikowaną koncepcję Tokarskiego, wyróżniając jednak 13 klas i ponad 100 typów odmian rzeczowników (paradygmatów) różniących się rodzajem gramatycznym i zestawem końcówek. Klasy ponumerowałem odwrotnie niż Tokarski, za to zgodnie z tradycją slawistów – najpierw rzeczowniki twardo-, potem miękkotematowe. W numeracji typów odmiany zastosowałem kryterium postaci końcówek w układzie alfabetycznym. Wbrew tradycji rodzaj nijaki poprzedza tu żeński – z uwagi na większe podobieństwo morfologiczne do rodzaju męskiego.

Przyjąłem też – w przeciwieństwie do Tokarskiego – bardzo dobrze moim zdaniem uzasadnioną tezę o istnieniu w języku polskim pięciu, a nie trzech rodzajów gramatycznych. Tezę tę przyjmuje wielu współczesnych gramatyków. Rodzi ona oczywiście przykre konsekwencje w postaci zwiększenia ilości paradygmatów. Zwalnia za to jednak z konieczności domyślania się, czy dany rzeczownik jest osobowy, żywotny czy nieżywotny. Nie jest to niestety takie oczywiste (np. żywotny jest w języku polskim trup (!), natomiast anioł był kiedyś osobą, dziś stał się zwierzęciem – z punktu widzenia języka oczywiście).

W osobne podgrupy należy także według mnie wydzielić rzeczowniki żeńskie zakończone na spółgłoskę, rzeczowniki z rozszerzeniami tematu, męskoosobowe o odmianie żeńskiej (właściwie mieszanej – por. D pl poetów z końcówką „zakazaną” w rodzaju żeńskim), a także o odmianie przymiotnikowej. Nie jest to bynajmniej grupa marginalna i wyjątkowa. Bardzo trudno natomiast wyznaczyć jej granice – w rzeczywistości wiele przymiotników może stać się rzeczownikami w konkretnej wypowiedzi. Są jednak wyrazy o postaci przymiotników, a używane jedynie jako rzeczowniki (np. luty, królowa, myśliwy) lub będące przymiotnikami, ale mające także stałe i sprecyzowane znaczenie rzeczownikowe (np. chory). Wyróżnienie tak wielu grup rzeczowników może przerażać, jednak moim zdaniem najlepiej oddaje fakty językowe i nie spycha na margines systemu gramatycznego języka zjawisk względnie częstych.

Bardzo ciekawą koncepcję klasyfikacji rzeczowników przedstawia Włodzimierz Gruszczyński (patrz literatura). Niektóre jego rozwiązania są jednak mocno kontrowersyjne (sam przytacza zresztą wiele krytycznych uwag recenzentów). Oryginalne jest oparcie się w założeniu wyłącznie na pisanej formie wyrazów. Między innymi dwuliterowe symbole typu ni, ki, si (oznaczające w pewnych kontekstach pojedyncze dźwięki) Gruszczyński traktuje jako zestawienia dwóch liter, które następnie rozdziela między temat i końcówkę. Być może byłoby to do zaakceptowania, dziwi mnie jednak, że autor ten przyznaję rację bytu dwuznakom typu rz, sz! Wyodrębnianie tematu jako najdłuższego możliwego powtarzalnego ciągu znaków jest koncepcją bardzo sztuczną, nie uwzględnia bowiem osobliwości polskiej ortografii i rodzi konsekwencje nieoczekiwane a zaskakujące. Według Gruszczyńskiego forma D lm kowali składa się z tematu kowal~ i końcówki ~i, podczas gdy inny, podobnie zbudowany D lm śledzi to według niego sam temat z końcówką zerową. Nie będę tu przedstawiał dalszej krytyki jego pracy, zasygnalizuję tu jedynie trzy postulaty, które mi się narzucają:

  1. Postać pisana i postać wymawiana są ściśle związane i wszelkie próby niewolniczego trzymania się jedynie pisowni przy ignorowaniu funkcji liter (zwłaszcza litery i) będą zawsze nienaturalne i niepraktyczne.
  2. Nawet przy zupełnym oderwaniu się od wymowy wszelkie dwuznaki – zarówno typu rz, jak i typu ni, należy traktować tak samo – tj. uznawać wszystkie lub nie uznawać żadnych; w języku polskim oba te typy nie są bowiem jednoznaczne, przypomnę tu na przykład wyrazy marznąć czy odzew, gdzie rz, dz nie stanowią dwuznaków, tak samo jak np. nie jest dwuznakiem ni w formie słoni (ale jest dwuznakiem w formie słonia).
  3. Skoro w świadomości językowej ~i spełnia tę samą funkcje zarówno w formie typu kowali, jak i śledzi, nie ma więc sensu – i jest ze szkodą dla systemu – traktować je inaczej. Być może otrzymujemy wówczas co prawda mniej obocznych postaci tematu (jedynie na piśmie!), ale za to większą rozmaitość końcówek.

Z tych też powodów, choć niektóre elementy pracy Gruszczyńskiego uważam za godne uwagi, nie wróżę świetlanej przyszłości pewnym jego koncepcjom. Autor ten ponadto postuluje, aby w słownikach przy każdym rzeczowniku podawać symboliczne oznaczenie typu odmiany, do którego należy. Kryteria zaś podziału na grupy są u niego dość „egzotyczne” – w pierwszym rzędzie jest to występowanie identycznych form w różnych przypadkach. Dla mnie natomiast występowanie formalnych zrównań pozostaje wtórne wobec kryteriów bardziej naturalnych, jak rodzaj gramatyczny i postać końcówki. W moim przekonaniu stosowanie dużej ilości mało czytelnych symboli jest nieatrakcyjne dla czytelnika. Wiele form rzeczownika daje się łatwo przewidzieć z jego postaci i z jego rodzaju bez dodatkowych oznaczeń. Choć sam stosuję tutaj również rozbudowaną symbolikę, jednak wiążę ją bardziej z postacią wyrazów. Niemniej jednak symbolika Gruszczyńskiego wydaje mi się interesująca z teoretycznego punktu widzenia i dlatego postanowiłem podać ją w moich tabelach deklinacji rzeczowników.

Choć mam ambicję, aby przedstawić deklinację polskich rzeczowników w sposób wyczerpujący, w moich tabelach brakuje jednak pewnych typów podanych przez Gruszczyńskiego. Przyczyną jest fakt oparcia się przez tego autora na monumentalnym „Słowniku języka polskiego” pod redakcją Doroszewskiego, który zawiera całą masę wyrazów i form gwarowych i przestarzałych, zupełnie dziś nieużywanych (lub używanych w innych formach), a nawet wręcz mi nieznanych lub których znaczenia mógłbym się jedynie domyślać, jak pałąg, reż, szczebrzuch czy żomp (D lp żompia – z tym ostatnim być może zetknąłem się w regionalnym języku mówionym – w znaczeniu rzęch, grat, rupieć, ale zdumiewa mnie ortografia – napisałbym raczej rząp! – taką też formę znalazłem w innym źródle, obok żąp). W zakresie imion pospolitych ograniczyłem się w zasadzie do słów podanych w 3-tomowym słowniku pod redakcją Szymczaka (patrz wykaz literatury), uwzględniwszy nowoczesne słowniki polskiej ortoepii i własne wyczucie językowe.

A oto znaczenie symboli (końcówki i oznaczenia tu użyte są zgodne z innymi stronami tej witryny):

symbol znaczenie i przykłady
   
A męskonieżywotne; M lp = B lp (ul), M lm = B lm (ule), Ms lp = W lp (ulu)
A' męskoosobowe; D lp = B lp (studenta), D lm = B lm (studentów), Ms lp = W lp (studencie)
A'' męskożywotne; D lp = B lp (słonia), M lm = B lm (słonie), Ms lp = W lp (słoniu)
Au jak A, ale D lp = Ms lp = W lp (budyń, metalu, rodzaju)
Av, A'v, A''v jak A, A', A'', ale Ms lp <> W lp (głupcu, głupcze)
A'c jak A', ale M lm = Mx lm (ci goście, te goście)
A'd jak A', ale Ms lp = W lp = M lm (Cyganie)
A'e jak A', ale C lp = Ms lp (panu) <> W lp (panie)
B żeńskie (także męskożywotne); C lp = Ms lp (kobiecie), D lp = M lm = B lm (kobiety)
B' męskoosobowe; C lp = Ms lp (poecie), D lp = Mx lm (poety) <> M lm (poeci) <> D lm = B lm (poetów)
Ba jak B, ale D lp (szansy) <> M lm = B lm (szanse)
B'a jak B', ale M lp = W lp (tato)
Bb jak B, ale C lp = M lm = B lm (ręce)
C żeńskie; D lp = C lp = Ms lp = D lm (stacji)3 <> M lm = B lm (stacje)
C' męskoosobowe; D lp = C lp = Ms lp (bacy)
Ca jak C, ale D lp = C lp = Ms lp (pracy) <> D lm (prac)
C'a jak C', ale D lp = M lm (zdrajcy)
Cb jak C, ale nie tworzą dodatkowej formy D lm3
C'b jak C', ale M lm = Mx lm (woźnice, kaznodzieje)
Cc jak C, ale M lp = D lp = C lp = Ms lp = W lp (gospodyni)
jak Cc, dodatkowo B lp = N lp (panią)
D żeńskie; M lp = B lp (skroń), D lp = C lp = Ms lp = W lp = D lm (skroni), M lm = B lm (skronie)
D' męskoosobowe (archaiczne); M lp = B lp = W lp (waszmość), D lp = C lp = Ms lp (waszmości)
Da jak D, ale D lp = C lp = Ms lp = W lp = M lm = D lm = B lm (wszy)
E nijakie; M lp = B lp = W lp (pole, udko), C lp = Ms lp (polu, udku), D lp = M lm = B lm (pola, udka)
E' męskoosobowe5; D lm = B lm (chłopisków)
Ea, E'a jak E, ale C lp (bagnu, mikadowi) <> Ms lp (bagnie, mikadzie)
Eb, E'b jak E, ale D lp (kurczęcia, imienia, księcia) <> M lm = B lm (kurczęta, imiona, książęta)
Ec jak E, ale M lm = D lp (dzieci)
G nijakie; wszystkie przypadki lp mają taką samą formę (muzeum)
1, 2, … poszczególne wzorce odmiany
A1 MsW lp ~u, Mx lm ~i, D lm ~ów (storczyk, elektryk, strzyżyk)
A2 MsW lp ~e, Mx lm ~y, D lm ~ów (młot, emeryt, kogut)
A3 MsW lp ~u, Mx lm ~e, D lm ~ów (kloc, kibic, kuc)
A4 MsW lp ~u, Mx lm ~e, D lm ~i (hacel, kowal, daniel)1
A5 MsW lp ~u, Mx lm ~e, D lm ~i (według autora: ~0; staj, mazgaj, cygaj)1
A6 MsW lp ~u, Mx lm ~e, D lm ~i (według autora: ~0; cierń, gamoń, śledź)1
B1 D lp = Mx lm ~i, M lm m-os. ~y (lektyka, kolega)
B2 D lp = Mx lm ~y, M lm m-os. ~i (według autora: ~0; kobieta, poeta)
C1 D lp = C lp = Ms lp = D lm ż. ~i (funkcja, Aria)4
C2 D lp = C lp = Ms lp = D lm ż. ~y (łosza, baca)
C3 D lp = C lp = Ms lp = D lm ż. ~i (idylla)4
C4 D lp = C lp = Ms lp = D lm ż. ~i (według autora: ~0; kopalnia)4
C5 D lp = C lp = Ms lp = D lm ż. ~i (według autora: ~0; tuja)4
D3 D lp = C lp = Ms lp = W lp = D lm ż. ~y (noc)
D4 D lp = C lp = Ms lp = W lp = D lm ż. ~i (gardziel)1
D5 D lp = C lp = Ms lp = W lp = D lm ż. ~y (według autora: ~0; kolej)1
D6 D lp = C lp = Ms lp = W lp = D lm ż. ~y (według autora: ~0; skroń, waszmość)1
E1 D lm ~0 (skupisk)6
E2 D lm ~0 (serc)6
E3 D lm ~y (naręczy)
E4 D lm ~i (osiedli)
E6 D lm ~0 (mień)6
N z przyrostkiem ~in~ (dominikanin : dominikanie) lub ~en / on~ (plemię : plemienia : plemion)
T z przyrostkiem ~ęć / ęt / ąt~ (kurczę : kurczęcia : kurczęta : kurcząt)
* e ruchome (kotek : kotki)
ó wymiana ó : o (słój : słoje)
ą wymiana ą : ę (wąż : węże)
wymiana ą : ę; ę tylko przed ~y i ~mi (miesiąc : miesięcy, pieniądz : pieniędzmi)
^ o ruchome (w oryginale oznaczone dużą deltą; kocioł : kotły, kozioł : kozły, osioł : osły)
+e wymiana a : e (kwiat : kwiecie, las : lesie) lub o : e (anioł : aniele)
,Y M lm ~y z wymianą r : rz w temacie (aktor : aktorzy)
,I M lm ~i z wymianą ł : l w temacie (Hucuł : Huculi)
,& M lm ~owie (mistrzowie, szejkowie)
,{&} tylko Mx lm, nie tworzy formy męskoosobowej M lm, potencjalnie ~owie (karzeł – te karły)
,u D lp ~u (tylko A2: konfliktu, zjazdu, zbioru; inne – Au)
C lp ~u (chłopu, kotu, światu)
,H MsW lp ~u (gdy D lp ~a; brzuchu, mnichu, molochu)
,$ M lm ~e bez zmiany tematu (kwadranse, preferanse)
,a M lm ~a (w oryginale oznaczone małą alfą; cuda)
,% D lm ~y / ~i lub ~ów (symbol tu nieużywany)
,y D lm ~y (tylko A3: kaloszy, kolejarzy, kosarzy)
,ów D lm ~ów (tylko A6: chlebusiów, kiciusiów, uczniów)
,MI N lm ~mi (liśćmi, pieniędzmi)
,! nietypowa forma W lp ~u (ciociu, matulu)
,# lm nieregularna (bracia, księża, przyjaciele)
F8:-i nietypowa końcówka, w tym wypadku M lm; końcówki podaję w mojej interpretacji2
() formy oboczne

Uwagi:

  1. Autor wyróżnia typy A4, A5 i A6 oraz D4, D5 i D6 w oparciu o swoją interpretację pojęć „temat” i „końcówka”. Różnice wyjaśniają przykłady: kowal~0 : kowal~a : kowal~i (A4), mazgaj~0 : mazgaj~a : mazgai~0 (A5), śledź~0 : śledzi~a : śledzi~0 (A6); gardziel~0 : gardziel~i : gardziel~e (D4), kolej : kolei~0 : kolej~e (D5), skroń : skroni~0 : skroni~e (D6). Jak widać, w typach A4, D4 występuje jedna postać tematu, w typach A5, D5 i A6, D6 dwie postacie z odmienną dystrybucją (według autora). Przy uwzględnieniu mojej (klasycznej) interpretacji tematu i końcówki wystarczyłoby po jednym typie A4, D4 wraz z zestawem reguł zmian tematu w prosty sposób zależnych od jego zakończenia. Moim zdaniem udowadnia to niepraktyczność jego niezgodnego z (dobrą) tradycją rozwiązania.
  2. Numeracja użytych w symbolach form przypadkowych: F2 – D lp, F7 – W lp, F8 – M lm, F10 – D lm.
  3. Autor rozważa tu ponadto specjalne, dodatkowe formy dopełniacza liczby mnogiej rzeczowników tego typu (np. stacyj). Moim zdaniem formy takie są dziś rażąco archaiczne i dlatego pomijam w zasadzie ich opis na tej witrynie. Wyróżnianie dodatkowego typu Cb uważam w związku z tym za zbyteczne.
  4. Rozróżnienie typów C1, C3, C4 i C5 oraz Ca3, Ca4, Ca5 związane jest z odmienną interpretacją pojęć „temat” i „końcówka” oraz z rozpatrywaniem form obocznych dopełniacza liczby mnogiej rzeczowników rodzaju żeńskiego. Różnice wyjaśniają przykłady: funkcj~a : funkcj~i : funkcj~i / funkcyj~0 (C1), idyll~a : idyll~i : idyll~i / idyll~0 (C3), bil~a : bil~i : bil~0 (Ca3), kopalni~a : kopalni~0 : kopalni~0 / kopalń~0 (C4), bani~a : bani~0 : bań~0 (Ca4), tuj~a : tui~0 : tui~0 / tuj~0 (C5), szyj~a : szyi~0 : szyj~0 (Ca5). W mojej interpretacji wszystkie te przykłady dałyby się sprowadzić do typów C1 i Ca1; forma funkcyj jest dziś przestarzała (pozostaje więc tylko D lm funkcji równy D lp – typ C1), nie użyłbym także formy idyll (idylla – C1), z kolei D lm kopalni zamiast kopalń byłby dla mnie mniej naturalny (kopalnia – Ca1). Z uwagi na wahanie tuj / tui (osobiście wolę pierwszą z tych form) zapisałbym tuja – C(a)1.
  5. W rzeczywistości rzeczowniki typu E' są dwurodzajowe (m-os., n) lub nawet trójrodzajowe (m-os., m-żyw., n: widzę to chłopisko – widzę te chłopiska, widzę tych chłopisków).
  6. Typ E5 nie istnieje; rozróżnienie typów E1, E2 i E6 związane jest z różnicami w budowie form N lp i D lm. Przyjmując interpretację pojęć „temat” i „końcówka” jak u autora, mamy skupisk~o : skupisk~iem : skupisk~0 (E1), serc~e : serc~em : serc~0 (E2), mieni~e : mieni~em : mień~0 (E6).


Ciąg dalszy


Strona głównaGramatyka polska

2022-03-14